"Po wyborach będziemy w PiS dyskutować, ale rozliczenia nie mają sensu. Ci, którzy chcieliby je podjąć - szkodzą partii" - stwierdził Jarosław Kaczyński na pierwszej po niedzielnych wyborach parlamentarnych konferencji prasowej.

Uważam, że rozliczenia powyborcze nie mają sensu, jeśli nie doszło do drastycznych wydarzeń, a w moim przekonaniu nie doszło. Ci, którzy chcieliby je podjąć bardzo, ale to bardzo szkodzą partii. Ja też nie odejdę, chyba, że partia postanowi inaczej - powiedział Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ocenia jednak, że w partii musi się odbyć dyskusja, zwłaszcza jeśli chodzi o poparcie dla PiS w dużych miastach. Zmiany w Polsce są potrzebne. Mamy anachroniczną strukturę - trzecioświatową. Problem, by przekonać o tym miliony Polaków - mówi Kaczyński.

Prezes największej opozycyjnej partii przyjdzie na rozpoczynające się jutro konsultacje z Bronisławem Komorowskim w sprawie przyszłego rządu. Przyjdę do Pałacu, ale cóż mogę powiedzieć prezydentowi? Powiem, że jesteśmy w opozycji - zaznacza Kaczyński.

Twierdzi, że jego partia w żaden sposób nie będzie współpracować z trzecią siłą w parlamencie Ruchem Palikota. Wejście tego ugrupowania do Sejmu Kaczyński ocenia jako "wielki błąd Polaków". Nie chcemy mieć z tą formacją nic wspólnego, będzie przez nas całkowicie ignorowana.