"Kierowców w Polsce nie uczy się jak jeździć, tylko jak zdać egzamin - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Grzybem, kierowca rajdowy Jan Chmielewski. "Młodym kierowcom brakuje podstawowych umiejętności takich jak np. wyjście z poślizgu. Należałoby do egzaminu na prawo jazdy dołożyć kilka ekstremalnych sytuacji: nagłe hamowanie, czy ominięcie przeszkody" - dodaje Chmielewski.

Maciej Grzyb: Jakich elementów brakuje w szkoleniu kierowców?

Jan Chmielewski: Brakuje przede wszystkim miejsca, gdzie gdzie mogliby się szkolić. Brakuje torów, brakuje placów z płytami poślizgowymi, bardzo dużą rzadkością są samochody na trolejach, gdzie w przyczepnych warunkach, nie takich jak teraz w zimie, ale na suchym asfalcie, w łatwy sposób można poćwiczyć wyprowadzanie samochodu z poślizgu, zapinanie kontry. Tego niestety w Polsce nie ma. Codziennie widać na naszych drogach, że umiejętności kierowców nie są zbyt wysokie. Nie tylko tych świeżo upieczonych, bo niestety kierowcy, którzy zdobywają prawo jazdy też się nie doskonalą i umiejętności ich nie idą za bardzo w górę. 

A to są elementy, które mogą pozwolić takiemu kierowcy wyjść z niejednej opresji?

Tak, to są elementy, które pomogą wyjść z opresji a nawet uratować życie. Ci którzy potrafią kierować samochodem, wychodzą z poślizgu cało. Czują samochód, czują kiedy ten poślizg się zaczyna, kiedy koła nie mają przyczepności. Myślę, że ci, którzy potrafią kierować samochodem sobie poradzą, a ci, którzy uważają się za dobrych kierowców, a takimi nie są, nie poradzą sobie. A co jeszcze gorsze, często dochodzi do tragicznych wypadków zakończonych kalectwem i to jest największa tragedia. Brakuje na pewno jakichkolwiek wskazówek z techniki jazdy, a więc jeśli już uda się ruszyć tym samochodem, wystartować, jedziemy, kierowcy nie mają pojęcia co robić w sytuacji  jakiegoś nieprzewidzianego poślizgu: tego co dzieje się z samochodem. Później taki kierowca wyjeżdża na drogę, jeśli uda mu się zdobyć prawo jazdy i zaczyna się walka na śmierć i życie.

Powinno się uczyć kontrolowanych poślizgów właśnie w czasie nauki jazdy?

Byłoby oczywiście idealnie, gdyby udało się wprowadzić chociaż kilka godzin na płycie poślizgowej, natomiast za wszystkim stoją kwestie finansowe i każdy stara się jak najtaniej zaoferować kurs na prawo jazdy.

Czy, ktoś kto ma już doświadczenie z poślizgiem będzie wiedział jak się zachować na drodze?

Każdy kilometr przejechany w trudnych warunkach na przyszłość zaprocentuje i stąd u kierowców rajdowych treningi zimą. Zachowanie samochodu na śliskiej nawierzchni i nauczenie się tego co z nim się wydarzy pomaga również na suchej nawierzchni.

Co potrafi świeżo upieczony kierowca?

Niewiele. Wydaje mu się, że potrafi już całkiem sporo, natomiast doświadczenia nie da się kupić i zawsze warto, żeby to doświadczenie nabywać w sposób mało inwazyjny, to znaczy, żeby spokojnie dochodzić do jakichś kolejnych umiejętności, a nie jeździć za szybko, zbyt brawurowo.

Jak powinien wyglądać taki profesjonalny egzamin na prawo jazdy? Egzamin, który rzeczywiście sprawdzi wszystkie umiejętności kierowcy?

Być może należy do egzaminu dołożyć kilka ekstremalnych sytuacji: nagłe hamowanie, czy ominięcie przeszkody. To są rzeczy, które mogą zaskoczyć kierowcę i tych prostych elementów nie umie. Jeśli byłyby wymagane na egzaminie, to na pewno kierowcy musieliby się tych rzeczy nauczyć. Nagłe hamowanie, ominięcie przeszkody, jeśli będziemy omijali przeszkodę, samochód wpada w poślizg, wyprowadzenie samochodu z tego poślizgu, kiedy dodać gaz, kiedy wcisnąć hamulec.