Kilku holenderskich żołnierzy, którzy skakali ze spadochronami podczas manewrów NATO w Bawarii, zamiast na ziemi wylądowało... na drzewach. Na szczęście wszystko dobrze się dla nich skończyło - zejść na ziemię pomogli im ratownicy.

W sumie podczas manewrów z jednej maszyny transportowej wyskoczyło 60 Holendrów. Wielu z nich nie trafiło w wyznaczoną strefę lądowania, a sześciu zawisło na drzewach.

Pechowcy wisieli w koronach drzew na wysokości kilkunastu metrów przez półtorej godziny. Dopiero po upływie tego czasu z pomocą przyszli im ratownicy górscy i strażacy. Tylko jednemu spadochroniarzowi udało się zejść na ziemię o własnych siłach.