Hakerzy z grupy Anonymous zablokowali dziś na kilka godzin oficjalną stronę premiera Japonii, Shinzo Abego, w proteście przeciwko planom połowu wielorybów. W sprawie cyberataku wszczęto już dochodzenie.

Hakerzy z grupy Anonymous zablokowali dziś na kilka godzin oficjalną stronę premiera Japonii, Shinzo Abego, w proteście przeciwko planom połowu wielorybów. W sprawie cyberataku wszczęto już dochodzenie.
Hakerzy sprzeciwiają się polityce japońskiego rządu w sprawie połowów /CLAUS FISKER /PAP/EPA

Rzecznik japońskiego rządu przyznał, że grupa Anonymous zamieściła na Twitterze wiadomość, w której krytykuje Japonię za plany połowu wielorybów i ostrzega, że strona internetowa premiera może zostać zablokowana. Grupa zamieściła również na Twitterze komunikaty krytykujące odławianie wielorybów. Hakerzy wezwali szefa rządu Japonii, aby nie jadł mięsa tych zwierząt i został weganinem. 

Grupa wybrała stronę premiera "bardziej żeby przykuć uwagę i rozpropagować swe wiadomości dotyczące sprzeciwu wobec połowu wielorybów i delfinów, niż spowodować prawdziwe szkody" - uważa ekspert ds. bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni, Tobuhiro Tsuji.

28 listopada Japonia ogłosiła, że zamierza wznowić tzw. naukowe połowy wielorybów na Oceanie Antarktycznym mimo wcześniejszego orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, który uznał je za nielegalne i nakazał cofnąć pozwolenia na tę działalność. 

Japońskie władze zapowiedziały jednak, że zmniejszą limity połowów. Plany na lata 2015-2016, zaakceptowane przez japońską agencję rybołówstwa, zakładają polowania na 333 płetwale karłowate. Pierwotnie Tokio miało odłowić około 900 ssaków, jednak po wyroku MTS władze postanowiły zmniejszyć tę liczbę.

Japonia pozostaje jednym z ostatnich krajów na świecie, który masowo łowi wieloryby. Choć od 1986 roku obowiązuje zakaz komercyjnych połowów, rząd w Tokio przyznaje, że prowadzone są połowy tylko w celach naukowych.

(dp)