Dzisiaj i jutro rozpoczynają się rozgrywki grupowe piłkarskiej Ligi Mistrzów. Honoru polskiego futbolu broni siedmiu piłkarzy. Kibice powinni skupić uwagę przede wszystkim na Borussii Dortmund, która zagra w najtrudniejszej grupie - z Realem Madryt, Manchesterem City i Ajaxem Amsterdam.

W minionym sezonie Champions League podopieczni Juergena Kloppa nie powtórzyli świetnej gry z Bundesligi i zajęli ostatnie miejsce w niezbyt mocnej grupie. Tym razem poprzeczka wisi znacznie wyżej, więc ewentualne niepowodzenie mistrza Niemiec nie będzie odbierane w kategorii sensacji. Borussia, z Robertem Lewandowskim, Jakubem Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczkiem, zagra w grupie D. Zmagania rozpocznie dzisiaj od teoretycznie najłatwiejszego spotkania - u siebie z Ajaksem.

Ten mecz pozostaje w cieniu hitu nie tylko tej grupy, ale całej 1. kolejki - Real podejmie Manchester City. To dwie najlepsze drużyny minionego sezonu w dwóch najsilniejszych ligach świata - hiszpańskiej i angielskiej. To jasne, że nie mamy takiej historii jak Real, ale Manchester City zdobył różne trofea i nadal chce zdobywać. Będziemy tak wielcy jak mistrz Hiszpanii. Różnicą, jak wspomniałem, pozostaje przeszłość obu klubów - przyznał trener "The Citizens" Roberto Mancini. Błaszczykowski, Piszczek i Lewandowski zagrają z Manchesterem City 3 października (na wyjeździe), a z Realem trzy tygodnie później (u siebie).

Z pozostałych czterech Polaków szanse na regularne występy ma tylko dwóch - bramkarz Arsenalu Wojciech Szczęsny oraz obrońca Anderlechtu Bruksela Marcin Wasilewski. Londyńczycy zagrają dziś na wyjeździe z sensacyjnym mistrzem Francji Montpellier HSC, a oprócz tych drużyn w grupie B występują Schalke 04 Gelsenkirchen i Olympiakos Pireus. Niestety w pierwszym meczu Szczęsnego zabraknie. Polski bramkarz może mówić o sporym pechu, bo na wczorajszym treningu doznał kontuzji kostki. To kolejny uraz w ostatnim czasie - Szczęsny dopiero co wrócił do składu Arsenalu po prawie miesięcznej przerwie. W szerokiej kadrze Arsenalu znajduje się także Łukasz Fabiański, ale jego szanse na grę są niewielkie.

Anderlecht trafił do grupy C - z bardzo osłabionym w letniej przerwie Milanem, Zenitem Sankt Petersburg i Malagą. Drużyna Wasilewskiego rozpocznie dzisiaj zmagania od wyjazdowego spotkania na San Siro w Mediolanie. W kadrze Celtiku Glasgow jest polski bramkarz Łukasz Załuska, ale na razie przegrywa walkę o miejsce w składzie z Fraserem Forsterem. Mistrzowie Szkocji trafili do silnej grupy G - jutro zagrają u siebie z Benficą Lizbona, a za rywali mają również Barcelonę (zwycięzcę LM z 2009 i 2011 roku) oraz Spartaka Moskwa.

Broniąca trofeum Chelsea, już bez bohatera ostatniego finału LM Didiera Drogby, rozpocznie zmagania jutro od bardzo ciekawie zapowiadającego się meczu z mistrzem Włoch Juventusem Turyn. "The Blues" i "Stara Dama" to faworyci grupy E, którą uzupełniają Szachtar Donieck i duński FC Nordsjaelland.

Faza grupowa, składająca się z sześciu kolejek, zakończy się 5 grudnia. Finał obecnej edycji LM zaplanowano na 25 maja 2013 roku na stadionie Wembley w Londynie.