Wszystkie śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego będą miały zamontowane specjalne filtry na silnikach. To efekt wyjątkowo szybkiego zużywania się motorów w maszynach zakupionych zaledwie kilkanaście miesięcy temu. Jak dowiedział się nasz reporter Mariusz Piekarski, producent zobowiązał się zainstalować filtry na własny koszt.

Producent - firma Eurocopter - zapłaci za zamontowanie filtrów na mocy ugody sądowej. Filtry mają dodatkowo chronić silniki przed zasysaniem piachu i zanieczyszczeń podczas startów i lądowań. Pierwsza maszyna ma być wyposażona w filtry w fabryce producenta, kolejne już w bazach LPR - chodzi o to, by nie dezorganizować pracy pogotowia.

Problemy z nadmiernym zużyciem silników

Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że z powodu złego stanu silników śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, potrzebne było wcześniejsze oddanie ich do serwisu. We wszystkich dwudziestu trzech maszynach firmy Eurocopter testy wykazały drastyczny spadek żywotności silników - nawet o połowę.

Wymiana floty LPR zakończyła się w kwietniu ubiegłego roku. Przeznaczono na nią 58 mln zł w 2008 r., 143 mln zł rok później i 300 mln zł w 2010 roku. Umowę z firmą Eurocopter na dostawę maszyn w czerwcu 2008 r. podpisała ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz.

Obecnie w Polsce jest 100 lądowisk i innych miejsc przystosowanych do startów i lądowań znajdujących się w bezpośredniej bliskości szpitali.