W Toskanii, w środkowych Włoszech, grasuje myszołów, który zabiera ludziom czapki i kapelusze. Drapieżnik jest tak agresywny, że już 2 okradzione przez niego z nakrycia głowy osoby, trafiły do szpitala z obrażeniami.

W Toskanii, w środkowych Włoszech, grasuje myszołów, który zabiera ludziom czapki i kapelusze. Drapieżnik jest tak agresywny, że już 2 okradzione przez niego z nakrycia głowy osoby, trafiły do szpitala z obrażeniami.
Myszołów atakuje mieszkańców włoskiego miasteczka /Marcin Bielecki /PAP

Myszołów atakuje w miejscowości Anghiari. W ciągu kilku dni zanotowano 15 przypadków takich napaści, także na dzieci.

Z dotychczasowych obserwacji wynika, że ptak wybiera swoje ofiary spośród tych przechodniów, którzy mają czapkę lub kapelusz.

Mieszkańcy poprosili burmistrza o pomoc. Na razie postanowiono odnaleźć gniazdo skrzydlatego złodzieja i przenieść je z dala od miasteczka. 

(dp)