W gospodarstwie w gminie Mielnik wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) - poinformował w komunikacie Główny Inspektorat Weterynarii. To szóste ognisko tej choroby u trzody chlewnej w Polsce. Wszystkie wykryto w województwie podlaskim.

W gospodarstwie w gminie Mielnik wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) - poinformował w komunikacie Główny Inspektorat Weterynarii. To szóste ognisko tej choroby u trzody chlewnej w Polsce. Wszystkie wykryto w województwie podlaskim.
Poprzednie ognisko ASF u trzody chlewnej wykryto w miejscowości Rębiszewo-Studzianki /Artur Reszko (PAP) /PAP

Jak wynika z komunikatu GIW, ognisko ASF stwierdzono w gospodarstwie, w którym znajdowało się 97 sztuk świń. W gospodarstwie tym wdrożono wszystkie procedury związane z likwidacją choroby.

Ognisko ASF zostało stwierdzone w gospodarstwie znajdującym się na obszarze ochronnym, w którym obowiązują zwiększone środki sanitarno-weterynaryjne w zakresie przemieszczeń świń - podał Inspektorat.

Główny Lekarz Weterynarii przypomina hodowcom świń i myśliwym o konieczności przestrzegania zasad bioasekuracji i bezwzględnego wypełniania wszelkich zaleceń służb weterynaryjnych dotyczących zabezpieczenia przed ewentualnym przeniknięciem wirusa ASF do gospodarstw, w których utrzymywane są świnie - napisano w komunikacie.

Jak zapowiedział zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski, zgodnie z zasadami, wokół gospodarstwa, gdzie wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń, wyznaczona będzie tzw. strefa zapowietrzona (o promieniu 3 km), a za nią - tzw. strefa zagrożona (promień kolejnych 7 km). Na tym terenie przeprowadzona zostanie kontrola gospodarstw, by ustalić, ile jest tam świń i jakie należałoby podjąć działania. Jażdżewski dodał, że według jego wiedzy, w samej gminie Mielnik nie ma szeroko rozwiniętej hodowli trzody chlewnej.

Trwa ustalanie, w jaki sposób wirus ASF pojawił się w tym konkretnym gospodarstwie. W ciągu kilku ostatnich dni, to drugie ognisko ASF u trzody chlewnej. Poprzednie wykryto w gospodarstwie we wsi Rębiszewo Studzianki, w gminie Wysokie Mazowieckie. Trwa ustalanie, jak mogło dojść do przeniesienia tam wirusa, a także kontrola gospodarstw w strefach z obostrzeniami, wyznaczonych wokół miejsca stwierdzenia ogniska choroby. W samym gospodarstwie uśpiono i zutylizowano ponad 500 sztuk trzody chlewnej.

Pierwszy przypadek ASF w Polsce wykryto w lutym 2014 roku. Od tego czasu inspekcja weterynaryjna odnotowała sześć ognisk tej choroby u trzody chlewnej (z czego trzy w tym roku) oraz ponad sto przypadków ASF u dzików, które dotyczyły ponad 160 sztuk tych zwierząt. Wszystkie te przypadki miały miejsce w województwie podlaskim.

Wirus ASF nie jest groźny dla ludzi.