Amerykańscy naukowcy opracowali szczepionkę zapobiegającą infekcji wirusem HPV, który odpowiedzialny jest m.in. za powstawanie raka szyjki macicy - drugiej po raku piersi przyczynie śmierci kobiet na świecie. Zanim jednak szczepionka trafi do aptek, należy przeprowadzić badania kliniczne. Biorą w nich udział 4 polskie ośrodki: z Białegostoku, Warszawy, Poznania i Krakowa.

Szczepionkę zapobiegającą infekcji wirusem HPV wymyśliła i - po bardzo obiecujących testach - bada jedna z amerykańskich firm farmaceutycznych. W programie bierze udział 11,5 tys. kobiet na całym świecie, w tym 400 Polek.

Do naszego kraju wprawdzie nie dotarły jeszcze przesyłki ze szczepionkami, ale lekarze z Białegostoku, Warszawy, Poznania i Krakowa mają nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będą mogli rozpocząć badania. Przez 4 lata domięśniowe zastrzyki będą datować młode kobiety (w wieku od 16 do 23 lat). Nawet lekarze nie wiedzą, czy podają szczepionkę czy placebo.

Jak podkreśla prof. Marek Spaczyński z Kliniki Onkologii Ginekologicznej w Poznaniu, to bardzo ważne badania i ważne odkrycie, zwłaszcza gdy uzmysłowimy sobie jak wielkim problemem w Polsce jest rak szyjki macicy. Pod względem wykrywalności jesteśmy, niestety - jednym z ostatnich krajów Europie - zauważa prof. Spaczyński.

I długo tak pozostanie, jeśli same kobiety nie zaczną dbać o swoje zdrowie, a to oznacza, wizytę u ginekologa przynajmniej raz w roku.

Foto: Archiwum RMF

02:05