Około 100 litrów, prawdopodobnie oleju napędowego, pływa po jeziorze

Mamry niedaleko Giżycka. Ciecz ciągnie się na długości dwóch

kilometrów. Mogła się wydostać z jachtu motorowego. Już wczoraj

wieczorem strażacy ustawili tamę na jeziorze. W neutralizacji oleju

przeszkodziła jednak pogoda - silny wiatr i deszcz. Pracownicy

Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zapewniają, że pływająca

ciecz nie zagraża ani turystom, ani przyrodzie.