Dopiero pod koniec roku Ministerstwo Zdrowia powinno zdecydować, czy nowe recepty będą miały specjalne zabezpieczenia - uważa szef resortu Grzegorz Opala. Według nowych przepisów pod koniec roku z recept powinny zniknąć wszystkie zabezpieczenia.

Przeciwko temu protestują kasy chorych, które już wprowadziły zabezpieczenia. Na przykład Śląska Kasa wyda na nowe recepty 3 miliony złotych i zapowiada, że w przyszłym roku też będzie używała zabezpieczonych druków. "Najpierw musimy się przekonać czy takie zabezpieczenia recept przynosi korzyści czy wydawane są na to tylko niepotrzebnie pieniądze" – tak tłumaczy wprowadzenie nowych przepisów minister zdrowia. Grzegorz Opala mówi, że jego zdaniem to, czy recepty będą miały platynowy pasek, czy nie jest bez znaczenia. "Istotą jest identyfikacja wydającego receptę" – dodaje minister. Ma w tym pomóc budowa nowoczesnej sieci komputerowej – dzięki niej będzie można sprawdzić kto, ile i na jakie leki wydaje recepty. Do tej pory zabezpieczone recepty wprowadziły Łódzka, Małopolska i Śląska Kasa Chorych.

Foto: Archiwum RMF FM

20:25