"Strajk w miejskich zakładach sanitarnych w Warszawie to dla nas
tragedia" - mówią nam przedstawiciele szpitali, które mają obowiązek
odwozić do spalenia wszystkie odpady. Szpitale - na przykład Grochowski
- nie mają gdzie trzymać zużytych strzykawek, opatrunków czy
pozostałości po operacjach. Ze względów sanitarno-epidemiologicznych
wszystkie odpady szpitalne powinny trafiać do spalarni. Szpitale nie
mają gdzie ich składać, a zbyt długie trzymanie - zwłaszcza odpadów
organicznych - grozi epidemią.
Pracownicy Miejskich Zakładów Sanitarnych rozpoczęli protest przed
południem. Wygaszono specjalne piece do spalania odpadów. Załoga
zakładów domaga się pieniędzy na remont placówki i na wypłaty.