Działacze Greenpaece'u demonstrowali wczoraj pod Ambasadą Wielkiej Brytanii w Argentynie. Ekolodzy protestują przeciwko przepłynięciu brytyjskiego statku przewożącego 80 ton plutonu przez argentyńskie wody terytorialne.

Zdaniem członków organizacji, brytyjski transport tworzy ogromne zagrożenie. "Promieniowanie emitowane przez ten transport jest podobne, a przynajmniej ma to samo natężenie co promieniowanie po katastrofie w elektrowni w Czarnobylu. To daje wyobrażenie, jak ogromne jest ryzyko przewożenia materiałów radioaktywnych tak blisko naszego państwa"- powiedział jeden z działaczy Greenpeace’u. Pomimo, że Ambasada Brytyjska jest pilnie strzeżona, niektórym uczestnikom demonstracji udało się rozwiesić płachty z napisami – "Okręt nuklearny – z dala od wód Argentyny". Część z uczestników protestu ubrana była na czarno, a na twarzach założone mieli maski, jak z filmu "Krzyk" Wesa Cravena. Jeden z organizatorów demonstracji zapowiada, że to dopiero początek walki z przewożeniem odpadów radioaktywnych przez wody międzynarodowe. Płynący pod brytyjską banderą okręt o nazwie "Pacyfic Swan" przewozi 8 kontenerów wypełnionych 192 kapsułami odpadów nuklearnych. Statek wypłynął w połowie grudnia z Francji. Przepłynął już przez wody terytorialne Brazylii i Urugwaju. W połowie stycznia ma dotrzeć do celu, czyli do Japonii.

Foto EPA

11:45