Osiem procent. Tyle wyniesie składka na ubezpieczenie zdrowotne w przyszłym roku - tak zdecydował wczoraj Sejm. W kolejnych latach składka ma rosnąć co roku o 0,25 procenta, tak by w 2006 wyniosła dziewięć procent.

Komisja Zdrowia chciała podnieść składkę do 8,5 proc. przychodu ubezpieczonego w roku przyszłym i do 9 proc. w roku 2003. Jednak według rządu, składka powinna być podniesiona jedynie o 0,25 punktu proc. w przyszłym roku. "Rząd uważa, że na tym trzeba poprzestać" - powiedziała wiceminister zdrowia Anna Knysok. Tłumaczyła, że o wysokości składki w następnych latach powinien zadecydować kolejny parlament po rozpatrzeniu możliwości budżetowych. Będą również i inne zmiany, które w sposób znaczący zwiększają uprawnienia nas – pacjentów. Będziemy mogli na przykład dostać się do pediatry czy okulisty bez skierowania. Kobiety ciężarne i dzieci do 18 roku życia będą objęte pełną opieką dentystyczną. Zniesiono też wymóg uzyskiwania promes z kas chorych jeśli leczymy się w innym województwie. Zlikwidowany zostanie Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, jego uprawnienia przejmie istniejący już Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń. Nie będzie można natomiast łączyć słabszych kas chorych z bogatszymi. Nie powstanie też dodatkowa kasa dla rolników. Zwiększenie przywilejów pacjentów skrytykowała wiceminister zdrowia Anna Knysok, która nazwała to rozdawnictwem przedwyborczym. Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Mariusza Zielińskiego:

"Stopniowy wzrost pieniędzy dla kas - to jedyny racjonalny pomysł" - ocenia Władysław Szkop z SLD: "Pojawiło się kilka rozwiązań w tej ustawie, które sprzyjają człowiekowi. To taka jasność co się człowiekowi należy". Zdaniem posła Tadeusza Zielińskiego z UW na pewno zyska pacjent: "Ułatwia postępowanie pacjenta przed lekarzem specjalistą. W praktyce na pewno ograniczy kolejki u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej". Zadziwiająco zgodnie za przyjęciem zmian w ustawie głosowały przed zbliżającymi się wyborami SLD, Unia Wolności, PSL, i po części także AWS.

Foto RMF FM

00:00