Największa od 60 lat susza nawiedziła hiszpańską Katalonię. W osiemdziesięciu miejscowościach woda jest racjonowana, a straty w rolnictwie są liczone w setkach milionów euro.

Skalę problemu obrazują liczby: w zeszłym roku spadło w Katalonii 210 litrów wody na metr kwadratowy – w tym roku zaledwie 60. Tegoroczna susza jest bardzo dotkliwa dla rolnictwa. O połowę niższe będą zbiory oliwek, niewiele będzie zboża, migdałów i winogron. Już teraz straty są szacowane przez rolników i sadowników na ponad 300 milionów euro.

Susza doskwiera także mieszkańcom osiemdziesięciu miejscowości, w których woda jest racjonowana. - Marzę o wakacjach gdzieś daleko, gdzie nie ma problemów z wodą - skarżyła się mieszkanka jednej z nich, matka dwójki dzieci. Ludzie narzekają, że nawet codzienny prysznic zaczyna być luksusem.

Woda nie będzie na razie wydzielana w dużych miastach. Władze jednak zwracają się do mieszkańców z apelem o oszczędność, a organizacje ekologiczne żądają wstrzymania budowy kolejnych pól golfowych – ich zdaniem do ich nawadniania zużywa się zbyt dużo wody.