To, w jaki sposób dobieramy się w pary, zależy od opinii innych. Choć sami uważamy się za wybrednych, zaskakująco duże znaczenie przy wyborze partnera lub partnerki ma dla nas to, co myślą o nich inni ludzie. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Indiany, opublikowane na łamach czasopisma "Evolution and Human Behavior", pokazują nawet, że kierujemy się także opinią osób całkowicie nam obcych.

Badano 40 mężczyzn i 40 kobiet, studentów Uniwersytetu Indiany, którym pokazywano nagrane w Niemczech na wideo sesje szybkich randek, czyli spotkań, których uczestnicy mają zaledwie kilka minut na rozmowę i potem decydują, czy chcą z daną osobą spotkać się raz jeszcze. Wyniki testów, w których uczestnicy eksperymentu mieli oceniać na ile podobają im się osoby obserwowane na ekranie potwierdziły, że pojęcie atrakcyjności jest względne, a nad swój własny gust przedkładamy już nie tylko opinie przyjaciół, ale nawet osób całkowicie obcych.

Mężczyźni częściej określali mianem atrakcyjnych kobiety, które zyskiwały także uznanie w oczach mężczyzny na filmie. Co ciekawe prawidłowość ta była jeszcze silniejsza, gdy ten mężczyzna wydawał im się bardziej atrakcyjny, niż oni sami. Badane kobiety natychmiast zmniejszały poziom uznania dla mężczyzny na filmie, jeśli kobieta obok niego również wydawała się mało zainteresowana. Cóż, nie pierwszy raz okazuje się, że wybór drugiej połowy to sprawa skomplikowana, teraz widać, że uczestniczy w nim znacznie więcej osób, niż nam się wydaje...