Na tę często wstydliwą dolegliwość uskarża się co czwarta kobieta przed 60 rokiem życia i co druga po 60. Chodzi o nietrzymanie moczu. By przełamać psychologiczną barierę, szpital im. Madurowicza w Łodzi otwiera specjalistyczną poradnię. Placówka ruszy po wakacjach, ale już teraz panie mogą się zwrócić o pomoc w szpitalnym ambulatorium. Co warte podkreślenia, nie trzeba mieć skierowania od lekarza podstawowej opieki medycznej.

Ta przykra dolegliwość może się przydarzyć właściwie każdej kobiecie, choć są grupy podwyższonego ryzyka. Rozwojowi choroby sprzyja nadwaga, nałogowe palenie papierosów, ciężka fizyczna praca czy porody zwłaszcza te przez cesarskie cięcie. Pierwsze objawy pojawiają się właśnie w czasie ciąży. Nie należy ich lekceważyć. Pomogą specjalne ćwiczenia zlecone przez ginekologa. Aby je wykonać nie trzeba nawet się przebierać w sportowy kostium. Kiedy sprawa jest już zaawansowana konieczne jest leczenie farmakologiczne albo nawet operacja. Jest to ciągle tak bardzo wstydliwy temat, ponieważ są to dolegliwości bardzo intymne i rozmowa o nich może krępować. Nie jest to jednak problem tylko polskich kobiet. Jak powiedział Grzegorz Surkont ginekolog ze szpitala im. Madurowicza w Łodzi: "Pomimo powiedzmy 15 czy 20 lat ciężkiej pracy uro-ginekologów na Zachodzie, nadal dla wielu pacjentek jest to temat tabu". Ale trzeba je jednak przełamywać i przełamać dodaje Surkont i stąd też pomysł specjalistycznej poradni.

9 lipca do Łodzi przyjeżdża wybitny uro-ginekolog z Niemiec profesor Eckhard Petri. Niektóre z pań, które zgłoszą się ze swoim problemem do szpitala imienia Madurowicza będą mogły skorzystać z konsultacji specjalisty.

12:15