Przez kilka dni w sklepach Carrefour w północnej i północno-wschodniej Francji sprzedawano mięso zarażone chorobą wściekłych krów. Blady strach padł na smakoszy wołowiny.

Carrefour wycofał ze sklepów całą partię mięsa wołowego firmy Soviba Villes Bocage. Polscy amatorzy bitek wołowych mogą być spokojni o swoje zdrowie. Sklepy Carrefour w naszym kraju sprzedają wyłącznie polskie mięso. Zapewniła nas o tym Agata Paszkowska, rzecznik francuskiej sieci sklepów: "Nie ma takiego zagrożenia, że klienci kupią mięso pochodzące z Francji czy Anglii. Ponadto mięso jest poddawane szczegółowym kontrolom i badaniom prze lekarzy weterynarii na miejscu w każdej rzeźni".

Można jednak sprowadzać do Polski mięso wołowe z Francji. Żeby wołowina z zagranicy trafiła do nas musi mieć świadectwo zdrowia. Wypełnia je urzędowy lekarz weterynarii z kraju, z którego pochodzi bydło. Renata Patrycy, rzecznik Głównego Lekarza Weterynarii powiedziała: "Na granicy mięso badane jest organoleptycznie czyli zewnętrznie, badane są także dokumenty. Natomiast w miejscu gdzie to mięso jest składowane, poddaje się je rutynowym badaniom. Jeżeli nie ma podstawy przypuszczać, że to mięso pochodzi ze zwierząt zarażonych encefalopatią bydła to nie jest ono badane na taką okoliczność, ponieważ są to bardzo drogie badania".

Dotychczas nie stwierdzono w Polsce choroby wściekłych krów.

08:45