Kontrowersyjny włoski ginekolog proponuje dwustu bezpłodnym kobietom wszczepienie sklonowanych ludzkich embrionów - napisała brytyjska gazeta „The Sunday Times”. Będzie to pierwsza na świecie próba sklonowania człowieka. Profesor Severino Antinori zamierza rozpocząć prace nad tym kontrowersyjnym projektem już w listopadzie.

Do swojego programu Antinori wybrał 200 par z różnych krajów, które nie mogą mieć dzieci. Technika jakiej chce użyć jest podobna do tej, jaką zastosowano do sklonowania owieczki Dolly – pobiera się jądro z komórki męskiej a następnie przenosi się je do kobiecej komórki jajowej. Tak powstały embrion wszczepia się do macicy przyszłej matki. Antinori mówi, że zdaje sobie sprawę z atmosfery niechęci, która panuje wokół projektu klonowania ludzi. Dlatego, jak mówi, zamierza prowadzić swe prace w dalekim kraju. Tymczasem embriolodzy uważają, że sklonowane dzieci łatwiej będą zapadać na wiele chorób i w ogóle nie jest pewne czy będą pełnowartościowymi ludźmi. Z kolei twórca owieczki Dolly przypomina, że eksperyment udał się dopiero przy 277 próbie. "Gwarantuję, że nie będę produkował potworów" - odpiera wszelkie zarzuty Antinori. Włoski ginekolog wcześniej zasłynął tym, że w 1994 roku przeprowadził udane sztuczne zapłodnienie u 62-letniej kobiety. Brytyjska Komisja do spraw Embriologii już zapowiedziała, że ukarze każdego lekarza, który pomoże profesorowi Antinoriemu w tym eksperymencie.

Foto: Archiwum RMF

02:50