Włoskie władze nauczone tragicznymi doświadczeniami z zeszłego roku chcą spisać chore i starsze osoby. Ich wytypowaniem zajmą się lekarze rodzinni. Gdy nadejdą sygnały o fali upałów, gminne biura będą sprawdzać raz dziennie czy ich podopieczni mają się dobrze.

Wolontariusze natomiast będą ich wyprowadzać do klimatyzowanych pomieszczeń takich jak kina czy supermarkety: Moim zdaniem to dobry pomysł. Latem dzieci wyjeżdżają na wczasy i bardzo często zostawiają staruszków samych w mieście - mówi jedna z mieszkanek Rzymu.

Niektórym nie podoba się jednak tworzenie narodowych list chorych, zaś gminy deklarują, że nie mają pieniędzy na realizowanie jego planów.