Trzy kolejne ataki wilków na bydło w gminie Zbójna na Podlasiu. Rolnicy domagają się odstrzału drapieżników. Wojewódzki konserwator przyrody uważa jednak, że na wniosek w tej sprawie do ministra środowiska jest jeszcze za wcześnie.

Zdaniem miejscowych rolników w okolicach Zbójna wilki zagryzły już tej wiosny 8 sztuk bydła. Obawiają się, że na tym się nie skończy: zwierzęta zaczęły atakować w dzień i coraz bliżej zabudowań. Zdaniem mieszkańców drapieżniki przywędrowały na teren gminy ze zniszczonej przez wichurę Puszczy Piskiej.

Podlaski konserwator przyrody Krzysztof Oniszczuk twierdzi, że za wcześnie na składanie wniosku o odstrzał drapieżników. Przypomina także, że wilk jest częściowo sprzymierzeńcem człowieka: eliminuje chorą zwierzynę.

Podkreślił także, że na razie w budżecie wojewody podlaskiego są pieniądze na wypłaty za szkody dokonywane przez zwierzęta pod ochroną, w tym wilki.

Foto: Archiwum RMF

13:10