Pogarsza się sytuacja powodziowa w Czechach. Od rana trwa walka o uratowanie bezcennej, zabytkowej części Pragi: Malej Strany i Starego Mesta. Zagrożenie będzie utrzymywało się przez całą noc, czyli do czasu, aż przez Pragę przejdzie fala kulminacyjna na Wełtawie. Tragiczna sytuacja panuje także w Niemczech i w Austrii.

Przepływ wody na Wełtawie wynosi około 4,5 tys. metrów sześciennych na sekundę, czyli 30-krotnie więcej niż zazwyczaj. Eksperci spodziewają się, że poziom tej rzeki - i tak już krytycznie wysoki - może się jeszcze podnieść o ponad metr. Wszystko zależy od tego, czy w dorzeczu Wełtawy będzie nadal padać. Niestety, prognozy pogody nie są optymistyczne.

Zła sytuacja panuje także w innych częściach Czech. Ewakuowani są mieszkańcy Usti nad Łabą. Wcześniej ucierpiały Czeskie Budziejowice, Pilzno, Czeski Krumlov.

Dotąd wezbrane wody czeskich rzek pochłonęły życie dziwięciu osób, dwie osoby uznano za zaginione. W Pradze jest specjalny wysłannik RMF Przemysław Marzec. Posłuchaj jego relacji:

Niemcy również toną w wodzie. Najgorzej jest w Saksonii i na południu Niemiec, w Bawarii. W pierwszym z tych landów ewakuowano do tej pory 30 tys. osób, 100 tys. zostało pozbawionych łączności ze światem, bo woda zalała linie telefoniczne.

Od świata odcięte jest Drezno nad Łabą oraz Passau, miasto leżące nad Dunajem. W Niemczech w żywiole zginęło już 6 osób, a 7 uznano za zaginione. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Tomasza Lejmana:

Dramatyczna walka z powodzią trwa także w Austrii. Tam woda pochłonęła już 7 ofiar. Mimo że deszcze ustały, woda cały czas spływa z gór i rzeki wciąż przybierają.

Krytyczna sytuacja panuje w Przełomie Dunaju, 40-kilometrowej dolinie w Wachau. Wszystkie miejscowości tego rejonu, w tym kilka zabytkowych, znalazły się pod wodą.

W Wiedniu podtopione są jedynie nieliczne ulice, ale głównie dzięki temu, że władze zdecydowały się na otwarcie zapór i wpuszczenie wody do sztucznego koryta zwanego „Nowym Dunajem”. To jednak sprawiło, że podtopione zostały największe w Europie śródmiejskie tereny wypoczynkowe.

Polscy ratownicy są gotowi do wyjazdu na tereny dotknięte powodzią w Czechach, Austrii, Niemczech i Rosji. Nasz rząd zaproponował pomoc rządom tych państw. Teraz czeka na odpowiedź. Jeśli będzie pozytywna - na miejsce wyruszą ekipy ratownicze ze specjalistycznym sprzętem.

Polscy ratownicy pracowali - oprócz powodzi w naszym kraju - na powodziach w Rumunii i na Węgrzech. Nieśli też pomoc ofiarom trzęsień ziemi w Turcji i Indiach i uchodźcom w Albanii.

foto Tomasz Lejman RMF, www.praha.cz

22:10