Bycie Świętym Mikołajem to poważna sprawa - tak przynajmniej uważają Brytyjczycy. Zorganizowali nawet specjalne wyjazdowe szkolenia dla tych, którzy w świątecznym okresie chcą paradować w charakterystycznych czerwonych kubrakach, z doklejoną białą brodą i pokrzykiwać "ho, ho, ho".

Zdaniem dyrektora istniejącej na Wyspach Szkoły dla Świętych Mikołajów, nie wystarczy się przebrać, by stać się Mikołajem. Spotkanie Świętego Mikołaja po raz pierwszy w życiu powinno być magiczną chwilą, którą zapamiętuje się na całe życie. Właściwie jedyne, co widać, to oczy świętego Mikołaja, dlatego uważam, że powinien być w stanie porozumiewać się i przekazywać uśmiech oczami - podkreślał James Lovell.

Poza praktycznymi ćwiczeniami kandydaci na Mikołajów biorą też udział w serii wykładów o historii świąt, prezentów i samego Świętego Mikołaja. Uczą się też, jak powiedzieć "Wesołych Świąt" w różnych językach.