Niszczycielska moc wichur na południu i zachodzie Europy. W Austrii zginęła jedna osoba, wiele jest rannych. Pogoda daje się we znaki także we Francji, Czechach, Niemczech i Szwajcarii. Halny dokucza także mieszkańcom Podhala. Powodem silnych wiatrów jest nagłe ocieplenie - niezwykłe jak na tę porę roku: temperatury dochodzą nawet do 24 stopni Celsjusza.

Największe szkody wichura wyrządziła w zachodniej i południowej części Austrii. Tam porywisty wiatr, osiągający prędkość 160 km/h, wieje od czwartku. W regionie Salzburga ogłoszono stan klęski żywiołowej. Wiatr porywa dachy z domów, łamie drzewa, zmiata z ulic auta. Zerwane są linie energetyczne i telefoniczne. Straty materialne są poważne.

Pod Salzburgiem wichura wywróciła pociąg; zginęła jedna osoba, wiele jest ciężko rannych. Władze landu apelują do ludzi, by nie wychodzili z domów, jeśli nie ma absolutnej potrzeby. Na południu Austrii szaleje burza piaskowa - wiatry niosą pasek aż z Sahary. W nocy i jutro wichury mają dotrzeć na wschód Austrii, do Wiednia.

Także we Francji pogoda daje się we znaki. Z powodu obsunięcia się ziemi wykoleił się pociąg wiozący około 200 pasażerów. Na szczęście, nie ma żadnych rannych.

Potężny huragan przeszedł również nad Czechami. Jego siła dochodziła do 125 km/h. Jak podaje tamtejsza policja choć straty materialne są poważne, to na szczęcie nie ma ofiar w ludziach.

Silny wiatr dokucza także Niemcom. Najmocniej wieje nad Alpami, w południowej Bawarii spowodował liczne zakłócenia w komunikacji drogowej i kolejowej. Wiatr powalił setki drzew.

W szwajcarskich Alpach lawina błota, spowodowana obfitymi opadami deszczu, zeszła na wioskę Schlans. Kilka osób zostało rannych.

Także w Polsce, w Tatrach cały czas wieje halny. Na Kasprowym Wierchu porywy wiatru przekraczały 125 km/h. W Zakopanem wiało z prędkością ponad 70 km/h. O zmaganiach z aurą posłuchaj w relacji reportera RMF Macieja Pałahickiego.

Foto: Archiwum RMF

06:00