Pierwsza połowa września to bardzo dobry czas do obserwacji Merkurego. Ta najbliższa Słońcu planeta nie oddala się od niego na więcej niż 28 stopni, a przez to warunki do jej obserwacji zawsze są trudne. Podobno Merkurego nie dojrzał nigdy sam Mikołaj Kopernik, choć jest to raczej legenda niż fakt historyczny.

Tymczasem najbliższe dni będą sprzyjały obserwacji planety. Początek września to czas, kiedy mając dobre warunki, nie powinniśmy mieć problemów z dojrzeniem Merkurego. Wszystko to za sprawą maksymalnej elongacji zachodniej (czyli maksymalnej odległości kątowej od Słońca), która wypada 3 września o godzinie 8 naszego czasu. Konfiguracja geometryczna jest na tyle dobra, że lepszych warunków do porannej obserwacji Merkurego w roku 2011 już nie będzie.

Planetę widać około godziny przed wschodem Słońca niespełna 10 stopni nad wschodnim horyzontem. Jego blask sięga -0.4 wielkości gwiazdowej - świeci więc on trochę jaśniej niż najjaśniejsze gwiazdy na niebie, takie jak Wega, Arktur czy Capella.

Dobre warunki do obserwacji wystąpią w ciągu pierwszych dwóch tygodni września, najlepsze w okolicach 5 września. Potem zaczną się one pogarszać. Pod sam koniec miesiąca obserwacje Merkurego staną się niemożliwe.