Bardzo niepokojące informacje napływają z województwa łódzkiego. Wzrasta tam liczba dzieci i młodzieży chorych na czynną gruźlicę. W ciągu ostatniego roku liczba ta wzrosła kilkakrotnie. A w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni, do szpitala leczenia chorób płuc w łódzkich Łagiewnikach trafiły dwie nastolatki z zaawansowaną gruźlicą. Wiadomo już, że jedna z nich zaraziła swoich kolegów z klasy.

Lekarze na razie nie wiedzą co może powodować ten niepokojący wzrost zachorowań. Na razie sami dziwią się temu wzrostowi i domniemują.

M.in. myślę, że jest to spowodowane warunkami bytu to po pierwsze, a po drugie sądzę, że jednak rozluźnienie nadzoru nad pacjentami podejrzanymi o zachorowania na gruźlicę też ma tu znaczenie - mówi doktor Wiesława Turska, ordynator oddziału dziecięcego szpitala.

Jak dodaje gruźlica to choroba zakaźna i nie leczona może swobodnie przenosić się na innych.

W tym kontekście aż strach mówić o ostatnim przypadku. Do szpitala trafiła nastolatka, która pracowała przy produkcji ciast w renomowanym hotelu. Rentgen jej płuc nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Wkrótce zostanie przebadana rodzina dziewczyny a w następnej kolejności jej współpracownicy.

Od leczenia gruźlicy ważniejsze jest przeciwdziałanie. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do naszego stanu zdrowia albo zdrowia naszych dzieci, zgłośmy się do lekarza.

06:50