Z powodu pomyłki lekarzy przez 23 lata nie mógł komunikować się z otoczeniem. Belg Rom Houben, gdy został sparaliżowany w wyniku wypadku, lekarze mylnie postawili diagnozę: śpiączka - stan wegetatywny. Dopiero teraz dzięki nowym badaniom lekarze z Uniwersytetu w Lige stwierdzili, że mózg mężczyzny pracuje normalnie.

Teraz dzięki specjalnie dostosowanemu komputerowi i pomocy logopedy Rom komunikuje się z otoczeniem, wysyła maile do swojej matki, zamierza nawet napisać książkę. Mężczyzna dopiero teraz opowiada o tym, co przecierpiał przez 23 lata, gdy żył uwięziony we własnym ciele, nie mogąc nikogo powiadomić, że wszystko rozumie i wszystko słyszy.

Tylko matka mężczyzny wierzyła, że jej syn jest przez cały czas przytomny. Gdy mówiłam mu: Rom popatrz na mnie, usiłował podnieść trochę głowę i na mnie popatrzeć. Gdy mówiłam: Odwróć głowę, próbował to zrobić - opowiada kobieta:

Takie drobne wysiłki i ślady porozumiewania się są oznakami, że to jednak nie stan wegetatywny - twierdzi prof. Steven Laureys, lekarz, który odkrył, że mózg Roma pracuje normalnie.