Zanosi się na to, że przyjęta kilka dni temu przez Sejm ustawa, która określa zasady przeprowadzania eksperymentów na zwierzętach to kolejny bubel prawny. Doświadczenia na zwierzętach pozostaną poza kontrolą organizacji pozarządowych i Krajową Komisją Etyczną.

Ustawa jest dostosowana do wymogów Unii, problem jednak w tym, że kontrolę nad jej wykonywaniem ma sprawować tylko Inspekcja Weterynaryjna, która nie cieszy się najlepszą opinią wśród obrońców praw zwierząt: Każdy pracownik naukowy stara się o to, aby badania nie były robione bez sensu, z drugiej jednak strony, w sytuacji, w której nie ma pewnego przymusu i kontroli tego, co się wykonuje, to jest mniejsza dbałość o te biedne istotki - tłumaczył biolog Grzegorz Chocian.

Marek Jezierski z ministerstwa rolnictwa przyznaje, że rozwiązania ustawy nie są idealne: Można by określić formę i zakres tej współpracy, ale wymagałoby to gruntownego przebudowania całej ustawy i właściwie rozpoczęcia od początku pewnych konsultacji.

A na to nie ma już czasu, bo przecież Unia coraz bliżej. W krajach Piętnastki ujednolicono właśnie zasady przewożenia zwierząt domowych: od przyszłego roku każde będzie musiało mieć specjalny paszport. Posłuchaj relacji brukselskiej korespondentki RMF Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

10:25