Dwa tajfuny - Durian i Utor - szaleją w krajach Azji południowo-wschodniej. Do tej pory spowodowały już śmierć 47 osób ale bilans ofiar może się wkrótce powiększyć. Utor zbliża się do południowych Chin - ostrzegły tamtejsze władze.

Utor w północnych Filipinach spowodował śmierć co najmniej 28 osób, kilkadziesiąt zostało rannych, a 38 uznano za zaginione. Obsunięcia ziemi i ogromne powodzie zmusiły co najmniej 25 tysięcy osób do opuszczenia swoich domów. Wiejący z prędkością ponad 170 km/godz Utor, spowodował też śmierć co najmniej jednej osoby na Tajwanie. Uszkodził tam wiele autostrad, których stan i tak jest zły po tropikalnych wiatrach wiejących w ubiegłym tygodniu. Zginęło wówczas 13 osób. W Wietnamie tajfun Durian spowodował ulewne deszcze, obsunięcia ziemi i powodzie. Władze lokalne podają, że w dwóch północnych prowincjach kraju zginęło 18 osób, a co najmniej 9 zaginęło.

Tajfun to lokalna nazwa cyklonu tropikalnego występującego w północno-zachodniej części Oceanu Spokojnego oraz w krajach Azji południowo-wschodniej. Ma średnicę kilkuset kilometrów, powstaje nad ciepłą powierzchnią oceanu i przemieszcza się z prędkością do 50 km/godz. Tajfuny występują najczęściej latem i jesienią. Olbrzymie straty powodowane przez nie są efektem obfitych opadów deszczu, wysokich fal pustoszących tereny brzegowe oraz olbrzymiej prędkości wiatru, dochodzącej do niemal 300 km/godz.

Rys. RMF

11:35