Nowa szansa dla wcześniaków? Naukowcy z Children’s Hospital w Filadelfii opracowali metodę, która może pomóc im rozwijać się w znacznie korzystniejszych warunkach niż inkubator. Jak informuje na swej stronie internetowej czasopismo "New Scientist", badacze z Pensylwanii przeprowadzili pomyślne testy modeli sztucznej macicy w postaci plastikowych worków wypełnionych odpowiednim płynem. Przedwcześnie urodzone jagnięta, przetrzymywane w nich przez okres czterech tygodni, rozwijały się całkiem normalnie. Kluczowe znaczenie miała aparatura zapewniająca im dostęp tlenu.

Celem badaczy z Filadelfii jest stworzenie sztucznej macicy, w której w pełnej izolacji od środowiska zewnetrznego wcześniaki mogłoby rozwijać się przez kilka tygodni, do czasu, gdy ich organizm odpowiednio się wzmocni. Opracowaliśmy system, który na tyle blisko, na ile to możliwe odtwarza naturalne środowisko macicy i zastępuje funkcje łożyska - tłumaczy szef zespołu badawczego Alan Flake. Układ składa się z plastikowego worka wypełnionego mieszaniną płynów i systemu umożliwiającego pobieranie tlenu przez pępowinę, czyli bezpośrednie natleniania krwi. Ostrożne prognozy dają nadzieję, że podobna metoda będzie mogła być stosowana dla przedwcześnie urodzonych dzieci już w ciągu najbliższych trzech lat.

Wcześniactwo jest najczęstszą przyczyną śmierci dzieci, one nie są jeszcze gotowe, by się urodzić, ich organy nie są jeszcze dojrzałe - podkreśla Flake. Noworodki urodzone w 22-24 tygodniu ciąży, zamiast jak normalnie w 40., mają zaledwie 10 procent szans na przeżycie. Zapewnienie im jak najbardziej zbliżonych do organizmu matki warunków nawet tylko do 28. tygodnia, zdecydowanie te szanse zwiększa. Pozwala też ograniczyć możliwe niekorzystne skutki zdrowotne. W inkubatorze wcześniak narażony jest na infekcje, a wymuszone oddychanie może uszkodzić jego niedojrzałe płuca, sztuczna macica daje szansę ograniczenia tych zagrożeń.

Naukowcy testowali nową aparaturę na przedwcześnie urodzonych jagniętach, które rozwijały się w sztucznej macicy przez cztery miesiące, od 15-17 tygodnia ciąży. Po wydobyciu ich drogą cesarskiego cięcia, pępowinę podłączano do odpowiedniej aparatury natleniającej i izolowano od świata. Urządzenie pozwalało pobierać tlen w miarę rytmu bijącego serca zwierzęcia. Po osiągnięciu normalnego wieku 21 tygodni, część jagniąt uśmiercano i poddawano badaniom, części pozwalano dalej się rozwijać. Wszystkie te badania wskazywały na normalny rozwój ich organizmu, w szczególności mózgu i płuc. Najstarsze żyjące zwierzęta, poddane tej procedurze, mają już rok i także rozwijają się prawidłowo.

Badacze z Filadelfii, którzy opisali wyniki swych badań na łamach czasopisma "Nature Communications" przyznają, że ich aparatura może okazać się pomocna tylko w przypadku połowy przychodzących na świat wcześniaków, tych które rodziłyby się drogą cesarskiego cięcia. By podjąć próby testów z udziałem wcześniaków trzeba jeszcze lepiej opracować skład wypełniającego sztuczną macicę płynu tak, by jak najlepiej przypominał prawdziwy płyn owodniowy.

Z pewnością też aparatura musi inaczej niż do tej pory wyglądać. Nie chciałbym, by wyobrażano sobie, że to będą płody wiszące w plastikowych workach- podkreśla Flake. Autorzy pracy sugerują, że urządzenia będą bardziej przypominały inkubatory, zapewniające rodzicom możliwość obserwowania rozwoju dziecka a nawet... odzywania się do niego.

(mpw)