Czy Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Lublinie będzie pozbawiony dostaw leków? Wszystko możliwe. Coraz więcej kontrahentów szpitala, w tym hurtownie farmaceutyczne, domagają się spłaty długów. Te szacuje się na około piętnaście milionów złotych. Poza tym do tej pory pracownicy nie dostali 203-złotowej ustawowej podwyżki.

Na razie dyrektor Stefan Ciszewski liczy na kredyt obrotowy, który pozwoliłby na wypłatę zaległych podwyżek wraz z wyrównaniem. Najtrudniejsza jednak będzie spłata długów zewnętrznych. A wierzyciele już nie pukają, ale walą do drzwi. „Są przedsiębiorstwa, którym jesteśmy winni dużo pieniędzy. Pojawiają się pisma, że mogą wstrzymać dostawy, a to byłoby niedobre. W związku z tym, że pieniądze cudem znalazły się, musimy nimi zapchać właśnie tą lukę deficytową” - powiedział Ciszewski. Być może „pieniędzmi-cudem” będą obligacje wojewódzkie. Około 21 milionów złotych trafiłoby na konta zadłużonych szpitali. Ile z tej puli dostanie szpital wojewódzki nie wiadomo, pewne jest natomiast, że i tak nie wystarczy.

Foto Archiwum RMF

23:10