Szkielety dwóch kobiet i dziecka w wieku 3-4 lat znaleźli archeolodzy w Pompejach. To kolejne w ostatnim czasie szczątki mieszkańców tego antycznego miasta, którzy zginęli, szukając schronienia przed trzęsieniem ziemi w 79 roku, które towarzyszyło erupcji Wezuwiusza.

Szkielety kobiet i dziecka zostały znalezione w budynku piekarni, w której ofiary prawdopodobnie szukały schronienia. Osoby te zginęły, kiedy zawalił się na nie strop. Wskazuje na to seria urazów, jakich doznały.

Znaleziono je na obszarze dotychczas niezbadanym, do którego archeolodzy weszli w styczniu. Obecnie prowadzone badania obejmują największy obszar od stulecia.

Archeolodzy odkryli też dwa pokoje ozdobione freskami ze scenami z mitologii grecko-rzymskiej.

W pierwszym z nich przedstawione są postacie Posejdona i Amymone (wg greckiej mitologii Posejdon i Amymone mieli syna Napliosa, przyszłego władcę Lerny), w drugim Apollo i jego ukochana nimfa Dafne. W pierwszym pomieszczeniu znajdują się też ślady zwęglonych mebli.

Niepublikowane zdjęcia znalezisk dokonanych ostatnio w Parku Archeologicznym w Pompejach potwierdzają potencjał odkrywczy, jaki kryje w sobie cały czas to miejsce. Opowiadają historię tragedii, która tu się wydarzyła - powiedział na stanowisku archeologicznym Gennaro Sangiuliano, minister kultury.

Starożytne Pompeje po raz pierwszy zostały zniszczone przez silne trzęsienie ziemi 5 lutego 62 roku. Mieszkańcy jednak zdołali je odbudować. 17 lat później erupcja Wezuwiusza pogrzebała je kilkumetrową warstwą popiołu, zabijając mieszkańców, którzy nie zdążyli się ewakuować. Dotychczasowe badania ujawniły ok. dwa tysiące ciał.