Symbolicznie ważne dla świata będą uroczystości noworoczne w Londynie. Przez stolicę Wielkiej Brytanii przebiega południk zerowy, od niego też odliczane są strefy czasowe na kuli ziemskiej - a więc to on poniekąd decyduje kto i kiedy odkorkuje sylwestrową butelkę szampana. Brytyjska Królowa Elżbieta II wraz z mężem popłyną na powitanie nowego milenium łodzią. Mijając most Tower Bridge, koronowana głowa zapali pierwsze z ponad 2,5 tysiąca ognisk jakie zapłoną tej nocy na Wyspach Brytyjskich. Moment, w którym łódź królowej przetnie południk zerowy naznaczony będzie salwą 21 dział. Ok godz. 22 czasu lokalnego ostatni z zaproszonych gości zajmą miejsca w Kopule Tysiąclecia, gigantycznym spodku jaki powstał w południowo wschodniej dzielnicy Londynu Greenwich. Od jedenastej na potężnych ekranach umieszczonych wewnątrz kopuły będzie można podglądnąć, jak inne stolice świata witają rok 2000. Tuz przed północą 80-osobowa orkiestra i 400-osobowy chór wykonają tradycyjną pieśń All Lang Syne. Zakończy ją samotny głos solisty, który zleje się z pierwszymi noworocznymi uderzeniami Big Bena. Zaraz potem Londyn pogrąży się w kakofonii dźwięków dobiegających z kilku scen ustawionych w mieście. Ludzie którzy bawić się będą wzdłuż Tamizy wezmą udział w prawdziwym pirotechnicznym szaleństwie. Dzięki komputerowej synchronizacji jednocześnie z kilku barek zacumowanych na rzece poleci w powietrze 29 ton sztucznych ogni. Będą śpiewy i po raz pierwszy od lat poleje się alkohol na placu przy Trafalgarze...

A będzie tam także niewątpliwie

Bogdan Frymorgen

RMF FM LONDYN