Traktujmy smartfony jak komputery - te urządzenia też powinny być zabezpieczone - radził ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Konieczny na konferencji "Prywatność w cyfrowym świecie". Dodał, że nasze telefony mają różne wbudowane zabezpieczenia – wystarczy je tylko włączyć.

Piotr Konieczny z Niebezpiecznik.pl, firmy testującej sieci komputerowe pod kątem włamań i ataków podkreślił, że użytkownicy smartfonów słabo je zabezpieczają, bo zapominają o tym, że to w istocie małe komputery. Tymczasem w telefonach coraz częściej znajduje się wiele wrażliwych dla użytkowników danych.

Ekspert zaznaczył, że należy być ostrożnym przy instalowaniu różnych użytkowych aplikacji mobilnych na telefonie - często wymagają one dostępu do zapisanych w urządzeniu danych m.in. nazwy operatora telekomunikacyjnego, listy kontaktów, danych z kalendarza, haseł, zdjęć, także współrzędnych lokalizacyjnych telefonu. Dodał, że  każdy z użytkowników może zwiększyć bezpieczeństwo swojego telefonu dzięki wykorzystaniu dostępnych w nim możliwości. To są funkcje wbudowane już w system operacyjny, ale z racji tego, że ograniczają funkcjonalność telefonu, producenci nie włączają ich w sposób domyślny. Można jednak świadomie je uruchomić - wyjaśnił.

Warto - jak podkreślił Konieczny - zabezpieczyć dostęp do swojego telefonu za pomocą hasła lub kodu pin. Takie hasło powinno jednak być tzw. silnym hasłem, czyli trudnym do złamania. Bardziej zapobiegliwi mogą także wprowadzić opcję, że np.: po 10. błędnie wprowadzonym haśle, wszystkie zapisane na nim informacje zostaną skasowane.