Tysiące norweskich krwiodawców przez pół roku nie będzie mogło oddawać krwi w związku z zagrożeniem wirusem żółtaczki C. Według lokalnych mediów wirusa wykryto w zmieszanej już krwi, pobranej od ponad jedenastu tysięcy dawców. W tej sytuacji zidentyfikowanie zarażonych jest wyjątkowo trudne. Całą partię krwi, wartą około miliona dolarów trzeba było zniszczyć.

Istnieje niebezpieczeństwo, że wirusem zarazili się ludzie, którym zrobiono transfuzje. Objęci kwarantanną to piętnaście procent wszystkich norweskich dawców. Oznacza to, że szpitalom w Norwegii może wkrótce zabraknąć krwi.

Wiadomości RMF FM 18:45