Samotność może zabić. Dosłownie. Jak ustalili brytyjscy naukowcy ludzie żyjący samotnie o wiele częściej przechodzą zawał lub udar mózgu.

Uczeni z uniwersytetów w Tour, Liverpoolu i Newcastle poddali analizie dane ponad 180 tysięcy ludzi. Wzięli pod uwagę ich sytuację osobistą, wiek oraz przyczyny zgonów. Z badań wynika, że w przypadku osób samotnych ryzyko ataku serca zwiększa się o 29 proc., a zawału prawie o 1/3.

Uczeni doszli do wniosku, że permanentny brak towarzystwa może być równie niebezpieczny dla zdrowia jak inne pogarszające go czynniki, takie jak stres czy presja w środowisku pracy.

Odwiedzam domy spokojnej starości, żeby utrzymywać kontakty z ludźmi - mówi jeden z emerytów. Tacy ludzie jak on otrzymują wsparcie od władz lokalnych, które starają się dbać o samotnych.

Bardzo popularne na Wyspach są stowarzyszenia organizujące zajęcia umożliwiające sędziwym ludziom uprawianie hobby. Często właśnie żyjący samotnie emeryci odwiedzają domy spokojnej starości, by wspólnie sobie i ich pensjonariuszom stworzyć lepsze warunki życia towarzyskiego. W ten sposób organizowane są koncerty, wieczory taneczne i artystyczne zajęcia z różnych dziedzin.

Według dostępnych statystyk 2/3 Brytyjczyków powyżej 75 roku żyje samotnie, a ponad milion cierpi z tego powodu na depresję.

(az)