Rekonwalescencja polskich sióstr syjamskich, rozdzielonych w saudyjskiej klinice, przebiega bardzo dobrze. Stan zdrowia dziewczynek jest stabilny, a podstawowe układy w ich organizmach funkcjonują prawidłowo.

15-miesięczne Daria i Olga jeszcze śpią. Kiedy się obudzą, nie wiadomo. Ale jak zapewniają lekarze, im dłużej będą spały, tym lepiej dla nich - powiedział RMF przebywający w Rijadzie Jerzy Kamiński z programu Interwencja z Polsatu.

Dziewczynki ruszają nóżkami, co świadczy o tym, że najtrudniejszy, neurochirurgiczny etap operacji się powiódł. Zdaniem chirurgów, którzy uczestniczyli w operacji, na razie nie ma żadnych powodów do obaw. Uważają, że proces rekonwalescencji przebiega znakomicie, zgodnie z planem.

Dziś wieczorem saudyjscy lekarze mają zamiar przeprowadzić ekstubację, czyli usunięcie z tchawic dziewczynek rurek intubacyjnych ułatwiających oddychanie.

Dziewczynki połączone były na odcinku brzucha, miednicy, pośladków i kręgosłupa. Operację ich rozdzielenie prowadził 60-osobowy zespół medyczny, a grupa chirurgiczna liczyła 27 osób. Operację zaplanowano na 10 etapów. Zabieg zakończył się wczoraj ok. 23.30 czasu polskiego. Rozdzielone siostry Olga i Daria zostały przewiezione na oddział intensywnej terapii. Będą tam przebywać przez co najmniej 10 dni. Następnie przejdą 2-3 miesięczną rehabilitację. Jeśli przebiegnie pomyślne i lekarze wyrażą zgodę, dziewczynki wrócą potem do Polski.

Postępy operacji cały czas śledził w Polsce, oglądając arabską telewizję, ojciec bliźniaczek. Na wyniki czekało też całe Janikowo, gdzie mieszka rodzina dziewczynek. Z ojcem operowanych sióstr i mieszkańcami Janikowa rozmawiał reporter RMF Marcin Friedrich:

Siostry Daria i Olga Kołacz od 11 grudnia czekały w Arabii Saudyjskiej na operację, której koszt pokrywa następca tronu, wicepremier i naczelny dowódca Gwardii Narodowej, książę Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud. Bliźniaczki przyszły na świat 8 października 2003 roku.

Więcej szczegółów na na specjalnej stronie internetowej.