Jeden z najważniejszych instrumentów w historii astronomii, radioteleskop Arecibo w Portoryko uległ we wtorek zniszczeniu. Zawaliła się 900-tonowa platforma, zawieszona 137 metrów nad czaszą obserwatorium. Ponad 300-metrowej średnicy instrument służył nauce przez 57 lat i pomógł dokonać przełomowych odkryć w badaniach kosmosu.
To właśnie z jego pomocą Aleksander Wolszczan odkrył na początku lat 90-tych ubiegłęgo wieku pierwsze planety poza Układem Słonecznym.
Obserwatorium było ostatnio wykorzystywane między innymi do poszukiwań potencjalnie niebezpiecznych dla Ziemi planetoid, czy śladów pozaziemskiego życia. Obiekt pojawił się też w wielu filmach, choćby "GoldenEye" z serii o Jamesie Bondzie z 1995 roku.