Za niszczenie raf koralowych na Karaibach odpowiadają afrykańskie pustynie. Wraz z pyłami, przywiewanymi przez ocean, do Morza Karaibskiego dostają się mikroorganizmy niszczące tamtejszą faunę.

Gene Shinn i współpracownicy z United States Geological Survey zbadali próbki pyłu, który dzięki wiatrowi dostał się z Afryki w okolice Wysp Dziewiczych. Stwierdzili, że razem z pyłem, przez Ocean Atlantycki przedostają się minerały a także różne rodzaje bakterii i zarodniki grzybów, których obecność wpływa niszcząco na florę i faunę, szczególnie na koralowce.

Rafy koralowe to ekosystem niezwykle kruchy. Do znanych obecnie niszczących je czynników (takich jak wzrost temperatury i zanieczyszczenie wody) doszedł więc kolejny: wiatr, który przywiewa z Afryki kilka milionów ton pyłów rocznie.

Obecnie uczeni chcą stwierdzić, czy zwiększona w ostatnich latach ilość pyłów ma również związek z większą liczba zachorowań dzieci na astmę na Karaibach.

00:30