Pszczoły z gatunku Apis dorsata, mimo częstych migracji, są wierne macierzystym ulom i zawsze do nich wracają - pisze najnowszy numer magazynu "Nature". Dowiedli tego badacze, używając genetycznych testów.

"Przywiązanie do miejsca" jest znane u zwierząt migrujących, ale do tej pory uważano, że nie dotyczy to dużych zorganizowanych grup, takich w jakich żyją pszczoły.

Okazuje się jednak, że ogromne pszczoły Apis dorsata, które od dawna dostarczają mieszkańcom południowej Azji wosku i miodu są zaprzeczeniem tej tezy. Na niektórych drzewach zawsze można znaleźć ich naturalne macierzyste ule, mimo iż roje migrują, przenosząc się sezonowo nawet setki kilometrów w poszukiwaniu kwitnących pól. Kolonie owadów powracają do uli, które kiedyś zajmowały, nawet jeśli minęło kilka lat i nie żyją już pszczeli "zwiadowcy", którzy przywiedli rój do tych uli.

Peter Neuman z Uniwersytetu Rhodes w Południowej Afryce i Ben Oldroyd z Uniwersytetu w Sydney wraz ze współpracownikami postanowili wyjaśnić to zjawisko. Genetyczne testy przeprowadzone na owadach pozwoliły stwierdzić, że pszczoły wracają do macierzystego ula zawsze z tą samą królową, z którą go opuszczały, bądź też z jej następczynią. Zespół Neumanna sugeruje, iż pszczoły posiadają "jakąś formę genetycznego mechanizmu", który powoduje, że zarówno królowa-matka jak i zwiadowcy, z którymi wyrusza ona na poszukiwanie miejsca do osiedlenia, pamiętają o miejscach zasiedlonych w przeszłości przez ten rój.

Badania wykazały także, że pszczoły są bardzo wybredne, jeśli chodzi o wybór miejsca zamieszklania. Naukowcom znane jest tylko jedno drzewo w Malezji, które od 1965 roku było zamieszkałe 100-krotnie przez kilka konkretnych rojów.

13:30