Brytyjscy naukowcy twierdzą, że są coraz bliżej opracowania testu krwi pozwalającego z 87-procentową dokładnością przewidzieć rozwój choroby Alzheimera. Chodzi o osobowy, które nie mają jeszcze żadnych objawów - donosi "Alzheimer's & Dementia".

Test, nad którym pracują specjaliści kilku brytyjskich uczelni, nie jest jeszcze gotowy do wykorzystania w praktyce lekarskiej. Na razie wiadomo jedynie, jak go zrobić. Na podstawie badań około 1 tys. osób, z których część miała łagodną demencję albo cierpiała na chorobę Alzheimera, badaczom udało się ustalić, jakie białka we krwi świadczą o dużym ryzyku pojawianie się objawów choroby.

Prof. Simon Lovestone z University of Oxford twierdzi, że konieczne są dalsze badania, by się upewnić, że wykryte białka są faktycznym zwiastunem choroby Alzheimera. Chodzi o prognozowanie choroby u ludzi zdrowych, którzy nie wykazują jeszcze żadnych poważniejszych objawów pogorszenia pamięci.

Test pozwoli wykryć początki choroby

Test w pierwszej wersji może być gotowy już w 2015 r. Najpierw jednak ma być stosowany jedynie w badaniach klinicznych nad nowymi lekami. Dopiero później zostanie wprowadzony do programu leczenia, bo samo wczesne wykrycie choroby nie jest wystarczające. Trzeba również skutecznie ją leczyć, a z tym wciąż są kłopoty. Do tej pory niepowodzeniem zakończyło się 99 proc. badań, jakie prowadzono nad nowymi terapiami, które miały choćby opóźnić rozwój schorzenia.

Dr Eric Hill z Aston University twierdzi, że jednym z głównych powodów jest to, iż nie wiemy wciąż dokładnie, jak rozwija się choroba Alzheimera. Dopiero lepsze poznanie mechanizmów schorzenia pozwoli opracować bardziej skuteczne terapie.

Czy nowy test będzie przydatny? Prof. Simon Lovestone twierdzi w wypowiedzi dla BBC News, że mimo wciąż ograniczonych możliwości terapeutycznych, wiele osób chce wiedzieć, co może czekać je w przyszłości. Test krwi pozwoli wykrywać początki choroby Alzheimera i to w prosty sposób.