Instytut sejsmologiczny Japonii przez pomyłkę ogłosił… potężne trzęsienie ziemi, jakie miało nawiedzić południową część kraju. Jak wynikało z komunikatu, wstrząsy miały mieć siłę aż 7,6 stopnia w skali Richtera. Tak potężne trzęsienie w praktyce oznacza ofiary w ludziach i duże zniszczenia.

Informacja wywołała zaniepokojenie mieszkańców południa archipelagu, którzy zaczęli bombardować władze telefonami z żądaniem wyjaśnień, gdyż wbrew ostrzeżeniu nie odczuli żadnych wstrząsów.

W kilka minut po nadaniu ostrzeżenia, przedstawiciel instytutu Yoshiro Ota podał, iż były to tylko ćwiczenia, a wiadomość została wysłana przez pomyłkę, za co instytut przeprasza zaniepokojonych obywateli.