Rosyjska stacja orbitalna Mir zostanie zatopiona w południowej części Pacyfiku. Według anonimowych źródeł, taka decyzja zapadła podczas narady głównych konstruktorów rosyjskiego przemysłu kosmicznego.

Los stacji ważył się od 2 lat, gdy rosyjski rząd zdecydował, że finansowane będą wyłącznie programy związane z budową międzynarodowej stacji kosmicznej i przestał opłacać lot Mira. Próbowano zdobywać fundusze ze źródeł prywatnych, jednak udawało się to w niewielkim stopniu.

Mir znajduje się na orbicie już od 14 lat i waży około 140 ton, a jego utrzymanie kosztuje rocznie około 200 milionów dolarów. Droga będzie nawet operacja ściągnięcia stacji z orbity. Potrzeba na to co najmniej 600 milionów rubli, czyli nieco ponad 20 milionów dolarów. Operacja będzie przeprowadzona automatycznie. Jednak jeśli pojawią się problemy, na orbitę poleci ekipa, której zadaniem będzie skierowanie stacji w stronę oceanu. Dzisiejsza decyzja musi jeszcze zostać zatwierdzona przez rosyjską Agencję Kosmiczną i rząd.

Posłuchaj relacji z Moskwy korespondenta radia RMF FM Andrzeja Zauchy:

15:25