John F. Hall – jeden z dyrektorów amerykańskiej agencji astronautycznej NASA jest przekonany, że kolejne półwiecze podboju kosmosu przyniesie jeszcze większe osiągnięcia, niż pierwsze. W czwartek minęło 50 lat od wystrzelenia przez ZSRR Sputnika 1 – pierwszego sztucznego satelity Ziemi.

Zdaniem Halla jednym z najważniejszych celów badań kosmicznych powinien być teraz powrót człowieka na Księżyc. W rozmowie z reporterką RMF FM, Agnieszką Wyderką, Hall podkreśla znaczenie współpracy międzynarodowej w badaniach kosmicznych.

Sadzę, że absolutnie słusznie świętujemy teraz rocznicę startu Sputnika i półwiecze ery kosmicznej. Dzięki temu przyszłość rysuje się tak wspaniale. Wystrzelenie satelity na orbitę to było wielkie osiągnięcie. Jeśli wspominamy kroki milowe na drodze do podboju kosmosu to musimy wymienić braci Wright, wystrzelenie Sputnika, potem lot Gagarina, lądowanie Neila Armstronga na Księżycu, wszystkie te pionierskie wydarzenia. Myślę, że przyszłość będzie wspaniała miedzy innymi dlatego, że rozumiemy już konieczność międzynarodowej współpracy. Musimy zajmować się tym wspólnie, wtedy wszyscy odniesiemy z tego korzyści.

W tej chwili minimum tego, o czym musimy pamiętać, to uwaga, byśmy nawzajem sobie nie przeszkadzali. Nie możemy używać tych samych częstotliwości radiowych dla misji, prowadzonych przez różne kraje. Na przykład my i Chiny musimy pamiętać, by nie zakłócać nawzajem swoich środków łączności. Spodziewam się też aktywnej współpracy. Na przykład na pokładzie sondy, wysyłanej w przyszłym roku na Księżyc przez Indie, znajdą się dwa amerykańskie instrumenty. Tak więc taka księżycowa współpraca jest już faktem.

Wracamy na Srebrny Glob, bo mamy do osiągnięcia kilka celów. Potrzebujemy badań na samym Księżycu, by więcej dowiedzieć się o samym naszym satelicie. Potrzebujemy prowadzić badania z Księżyca, użyć go jako doskonałej stacji badawczej dla obserwacji Kosmosu. Nie ma tam atmosfery, nie ma promieniowania radiowego, to doskonałe miejsce skąd można badać inne planety. Co wreszcie najważniejsze dla nas ludzi, musimy badać wpływ środowiska Księżyca na nas samych. Pył kosmiczny, promieniowanie, mikrograwitacja, to elementy środowiska, których wpływu na człowieka nie możemy badać tu na Ziemi. Musimy opuścić naszą planetę, by przekonać się jak może wpłynąć na astronautów misja badawcza na Marsa. Lot na Czerwoną Planetę to nie weekendowa wycieczka. Trzeba się przygotować na długotrwałe działanie szkodliwych czynników, jedynym sposobem, by to zrobić jest wcześniejszy powrót na Księżyc.

Zdaniem Johna F. Halla załogowe misje kosmiczne mają podstawowy wpływ na sukcesy podboju kosmosu. Misje z udziałem robotów są ważne, ale ekspedycje z udziałem ludzi mają zasadnicze znaczenie.