Pierwotny człowiek nauczył się już chodzić na dwóch nogach, miał jednak problem z bieganiem, wszystko przez brak ścięgna Achillesa - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Manchesterze. Ich badania sugerują, że nasi przodkowie nie byli w stanie biegać nawet w połowie tak szybko, jak my.

Prawdopodobnie człowiek pierwotny, tak jak obecnie szympansy i goryle, nie miał ścięgna piętowego, które ma dla współczesnych ludzi tak istotne znaczenie. Nie jest wciąż jasne, kiedy na drodze ewolucji ścięgno Achillesa się pojawiło. Można jednak uznać, że prawdopodobnie miało to bardzo poważny wpływ na zmianę trybu życia człowieka - ze zbieracza w myśliwego.

Te wnioski to owoc symulacji komputerowych przeprowadzonych przy użyciu oprogramowania, które wcześniej pomogło określić prędkości biegu dinozaurów. Wykorzystano do nich dane zebrane przy badaniu szkieletu australopiteka, słynnej "Lucy", a także śladów człowieka pierwotnego, zachowanych w Tanzanii.