​Próbnik międzyplanetarny Voyager 1 jako pierwszy stworzony przez człowieka obiekt opuścił Układ Słoneczny. Informację przekazała amerykańska Państwowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA).

Przestrzeń międzygwiazdowa nie ma jednak wyraźnie wytyczonej granicy i NASA dopiero ostatnio uzyskała dowody, że próbnik znalazł się poza zasięgiem ciągłego strumienia emitowanych przez Słońce cząstek elementarnych - czyli pokonał tak zwaną heliopauzę. Według pomiarów instrumentów pokładowych nastąpiło to około 25 sierpnia ubiegłego roku.

Poza heliopauzą elektromagnetyczne oddziaływanie Słońca równoważone jest przez wpływy innych gwiazd. Nie dotyczy to jednak jego pola grawitacyjnego.

Voyager 1, który wyruszył w kosmiczną podróż 5 września 1977 roku, znajduje się obecnie w odległości około 19 mld kilometrów od Ziemi. Na pokonanie tego dystansu fale radiowe potrzebują ponad 17 godzin. Nuklearne ogniwo termoelektryczne ma podtrzymywać działanie aparatury próbnika do mniej więcej 2025 roku.

Voyagera 2, który wystartował niecałe dwa tygodnie przed swym identycznym imiennikiem i również nadal wysyła sygnały, dzieli obecnie od Ziemi 15 mld kilometrów. Zasadniczą misją obu próbników było zbadanie Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna, co zrealizowały do 1989 roku. Podobnie jak Słońce, krążyć będą teraz wokół centrum naszej galaktyki po orbitach z czasem obiegu liczonym w milionach lat. Na wypadek spotkania z ewentualną cywilizacją pozaziemską zaopatrzono je w płyty z zasobem wizualnych informacji o naszej planecie i jej mieszkańcach.

(abs)