Pięcioletniego Bartosza z Ostrowca Świętokrzyskiego, którego wczoraj wyrzucił przez okno z trzeciego piętra jego własny ojciec, czeka długa rehabilitacja. Co najmniej kilka dni spędzi na oddziale intensywnej terapii. Na szczęście - jak mówią lekarze - nic nie zagraża jego życiu.

Chłopczyk ma złamane obie ręce i nogę, na szczęście nie ucierpiał kręgosłup. Jego ojciec trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Morawicy. Matka dziecka kilka dni temu wyjechała do pracy za granicą. Być może to było przyczyną jego załamania mężczyzny.

Z mieszkańcami bloku w którym wydarzył się wypadek rozmawiał nasz reporter Paweł Świąder, posłuchaj:

foto Archiwum RMF

06:10