Remont mieszkania może być prawdziwym wyzwaniem. Ale wyobraźcie sobie, że musicie "dorobić" wejście do domu, mając na sobie kombinezon kosmiczny i krążąc nad ziemią z prędkością setek kilometrów na godzinę.

Tym właśnie zajmowali się wczoraj austronauci NASA, dodając nowy terminal dokowania do międzynarodowej stacji orbitalnej Alpha. Od wczoraj amerykańskie promy mogą już "parkować" w dwóch różnych miejscach. Osobne dwa miejsca parkingowe przeznaczone są dla rosyjskich statków transportowych Progress.

Ale po ciężkiej pracy przyszedł czas na chwilę wytchnienia i połączenie z ziemią. Tym razem prym wiódł japoński astronauta Koichi Wakata, który wolne chwile przeznaczył na orbitalną grę w piłkę nożną. "Chciałem wam pokazać, jak się gra w piłkę w kosmosie. Wczoraj nie było na to czasu. Jestem fanem futbolu na ziemi, a tu to jeszcze lepsza zabawa. Piłka leci zawsze do góry, to normalne, bo przecież tutaj nie ma przyciągania ziemskiego" - mówił Wakata. Jedenastodniowa misja załogi "Discovery" jest setną w historii lotów amerykańskich promów kosmicznych i ostatnią przed wysłaniem na międzynarodową stację orbitalną stałej załogi. Stanie się to już w przyszłym miesiącu.

09:00