Trwa odliczanie przed ostatnią w tym roku próbą wystrzelania wahadłowca Discovery. Jak poinformali specjaliści z kosmodromu na Przylądku Canaveral jest szansa, że wielokrotnie odkładany start dojdzie wreszcie do skutku za kilka godzin. Na razie wszystkie testy przebiaujgają pomyślnie, a pogoda jest dobra.

Discovery ma lecieć na ratunek kosmicznemu teleskopowi Hubblea. Z powodu awarii żyroskopów orbitalne obserwatorium nie może prowadzić badań. Astronauci mają naprawić usterki.

Jeżeli tej nocy start znów zostanie odwołany - wahadłowiec poleci najwcześniej w połowie stycznia. Specjaliści będą musieli bowiem upewnić się, czy razem z załogą w przestrzeń nie wystartuje jakaś milenijna pluskwa.

Wiadomości RMF FM 17:45