Gorzowska policja poszukuje mężczyzn odpowiedzialnych za okaleczenie 15-letniej dziewczyny. Nieznani sprawcy wycięli ostrym narzędziem swastykę na twarzy 15-latki. Do zdarzenia doszło trzy dni temu, ale policja dowiedziała się o nim dopiero w poniedziałek. Zawiadomiła ją matka dziewczynki, która zauważyła u dziecka ranę twarzy.

Ta bulwersująca sprawa wstrząsnęła całym Gorzowem i postawiła na nogi miejscową policję. Od wczoraj trwają intensywne poszukiwania sprawców tego zdarzenia, policjanci proszą o pomoc wszystkich, którzy w pobliżu miejsca zdarzenia widzieli grupę krótko ostrzyżonych mężczyzn. Dramat rozegrał się prawdopodobnie bez świadków, dlatego w ustaleniu sprawców będzie musiała pomóc sama napadnięta. Do tej pory dziewczynka potrafiła policji przekazać, iż napadli na nią ogoleni na łyso mężczyźni. W okolicach mostu kolejowego w centrum miasta do idącej do szkoły Marzeny podeszło czterech albo pięciu młodych, ogolonych na łyso mężczyzn. Jeden z nich wyjął z kieszeni przypominające nóż, ostre narzędzie i wyrył na jej policzku kilkucentymetrowy znak hitlerowski. Dziewczyna trafiła do szpitala, w którym lekarze stwierdzili trwałe uszkodzenie jej twarzy. Ich zdaniem 15-latka została oszpecona do końca życia. Dziewczynka czuje się dobrze, a rana na jej policzku powoli się goi. Nie boi się ona mówić o całym zdarzeniu, jednak niewiele pamięta z momentu, w którym została napadnięta. Z dziewczynką rozmawiał reporter sieci RMF FM Michał Szpak. Posłuchaj:

Dziewczynce może pomóc tylko kosztowny zabieg plastyczny związany z przeszczepem skóry. Bandytom, jeżeli oczywiście uda się ich złapać, będzie groziła kara do dziesięciu lat więzienia. Z policją można się kontaktować pod całodobowym, bezpłatnym numerem telefonu 997.

foto Archiwum RMF FM

07:00